pakuję się! tzn nie tylko siebie, ale i dzieci :)
w niedzielę jedziemy na "obóz dziecięcy" do Wisły Gościejów;
chłopaki przejęte... to ich pierwszy (nie licząc tego pod Warszawą w "Arce" kiedy Filipek miał... 9 miesięcy, a Natanek...był w brzuszku :) )
piątek, 27 czerwca 2008
na zakończenie przedszkola
poniedziałek, 23 czerwca 2008
bez ogródka
no cóż; działeczki nam nie przyznali, więc jedyne co moge pokazać to zdjęcia moich podrapanych rąk :(
"na układy nie ma rady"
środa, 18 czerwca 2008
ogrodniczka :)
ja "pani" z miasta, rodowita blokowiczka :) wziełam się za... odchwaszczanie działki, w dodatku takiej, która może nie być wcale nasza; no cóż ... ręce podrapane, w pokrzywkach całe, paznokcie - że ojoj... ale na secu i duszy jakoś leciutko :)
zdjęcia wkleję z tego pobojowiska jak już będę pewna, że to nasze
poniedziałek, 9 czerwca 2008
ślubna kartelucha
ostanio prowadzimy bujne
życie "towarzyskie" i nie tylko :) i na nic (w wolnych zdawałoby sie chwilach) nie ma czasu...
już w sobotę znajomi się pobierają a ja jakoś bez weny, natchnienia i ... materiałów na kartkę;
no ale co się odwlecze to i tak nie uciecze, a może być za późno - więc usiadlam dzisiaj rankiem po kawce i korzystając z szablonu zaproszenia jakie dostałam na komers (tu ukłony dla sylwi) wymęczyłam na szybko taką kartkę;
jutro jeszcze jednak chyba dodam dwa serduszka atłasowe na przód kartki... ale musze to przespać
Subskrybuj:
Posty (Atom)