Sterta prasowania, sprzątanie... jak temu podołać ? zwłaszcza gdy wraca się w sobotę z pracy...
Po krótkim ogarnięciu mieszkania i zrobieniu ciasteczek... postanowiłam się zrelaksować... robiąc właśnie kolejną porcję urodzinowych karteczek. Podziałało :) zwłaszcza, że dzieciaczki dołączyły do mnie i ... tworzyliśmy około dwie godzinki. Zdjęcia niestety nie ukazują efektu pracy (a szkoda), ale mimo wszystko i tak wkleję kilka zdjęć (kartek zrobiłam 8 - dwie jesienne, cztery w aurze prawie zimowej i dwie chyba muzyczne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz